Logo
Wydrukuj tę stronę

Wprowadzenie "Internetu pod strzechy"

Z prof. dr hab. Janem Węglarzem rozmawia Witold Machura

Witold Machura
: Jaki w pańskiej ocenie był rok 2005 dla polskiej informatyki?
Jan Węglarz
: Ograniczę odpowiedź do sfery nauki i edukacji, która jest mi najbliższa. Otóż w tej sferze był to rok dobry, a nawet bardzo dobry. Prof. Roman Słowiński otrzymał "polskiego Nobla", w Poznaniu odbyła się, po raz pierwszy w państwach Europy środkowej i wschodniej, największa europejska konferencja sieciowa TERENA 2005 (z udziałem wybitnych sieciowców i gridowców spoza Europy), nasi studenci zajęli drugie miejsce w prestiżowych Międzynarodowych Zawodach w Projektowaniu Zespołowym (CSIDC) w Waszyngtonie (po raz piąty w pierwszej trójce!), wygrali zawody Imagine Cup w Jokohamie i Międzynarodowe Zawody w 24-godzinnym Programowaniu w Budapeszcie. Polska (łącznie)wygrała zawody TopCoder, a w Nowym Sączu odbyły się finały XVII Olimpiady Informatycznej, które przyniosły nam 1 złoty, 2 srebrne i 1 brązowy medal.
W.M.
: Na ile jesteśmy - jako kraj i środowisko informatyczne - konkurencyjni dla Europy i świata?
J.W.
: Uważam, że Polska jako kraj i nasze środowisko informatyczne mogą być konkurencyjne dla Europy i świata. Świadczy o tym poziom kadry - nasi młodzi informatycy wygrywają w ostatnich latach główne światowe konkursy informatyczne. Z drugiej strony, szereg firm otwiera w Polsce
centra logistyczne, badawczo-rozwojowe i produkcyjne (np.: Hewlett- Packard, Motorola, Intel, IBM, DELL). Sądzę, że ta tendencja pogłębi się w najbliższych latach, bowiem zaawansowane technologicznie firmy otwierały dotychczas masowo centra badawczo-rozwojowe i programistyczne np.
w Indiach. Okazało się jednak, że różnice kulturowe są na tyle duże, że uniemożliwiają uzyskanie długoterminowych efektów. Ponieważ jednak dążenie do zmniejszenia kosztów przygotowania i wytwarzania nowych produktów będzie coraz silniejsze, będą też poszukiwane nowe rynki pracy.
Polska wymieniana jest jako jeden z nich. Ma więc szansę, o ile będzie konkurencyjna, niestety nie tylko z punktu widzenia dobrze przygotowanej kadry.

Artykuł pochodzi z czasopisma
Ostatnio zmieniany w piątek, 15 wrzesień 2006 13:49
© 2000-2023 Sieć Badawcza Łukasiewicz - Poznański Instytut Technologiczny