Czy logistyka może i powinna stać się nauką: Wywiad z prof. zw. dr. hab. Lechem Bukowskim [...]

Iwo Nowak: Od pewnego czasu pojawiają się w zagranicznych i krajowych środowiskach, związanych z logistyką, głosy, wskazujące na potrzebę rozważenia, czy logistyka mogłaby stać się nauką. Dlatego chciałbym zapytać Pana Profesora, czy logistyka ma już na tyle wypracowane solidne podstawy, by rzeczywiście stać się nauką?
Prof. Lech Bukowski: Nie mogę w tym momencie odpowiedzieć jednoznacznie ani tak, ani nie, lecz chciałbym przybliżyć problem w sposób kompleksowy. Zakładam, że nie musimy dyskutować, co to w ogóle jest nauka i że wszyscy zainteresowani problemem to wiedzą. Natomiast trzy aspekty trzeba w nauce wyróżnić. Pierwszy, to badania o charakterze naukowym, które w obszarze szeroko rozumianej logistyki są prowadzone od 25 - 30 lat na świecie, w Europie i Polsce. Jeśli pod tym względem rozpatrzymy naukowość logistyki, to odpowiedź jest twierdząca. Ale trzeba podkreślić, że badania dotyczące logistyki są zogniskowane na innych, uznanych już obszarach nauki, jak transport, badania operacyjne, zarządzanie, budowa i eksploatacja maszyn itd. To metoda, zwana w literaturze fachowej zapożyczaniem pewnych teorii do rozwiązywania nowych zagadnień, zadań i problemów w innych obszarach. Drugi aspekt związany jest z podziałem nauki na dziedziny i dyscypliny naukowe. I tu cała sprawa jest złożona i niejednoznaczna.

I. N.: Dlaczego?
Prof. L Bukowski: Bo udało nam się na przestrzeni wielu lat stworzyć system tak skomplikowany, jakiego chyba na świecie nie ma. Dla ludzi uprawiających naukę głównym podziałem jest rozróżnienie na dziedziny i dyscypliny nauki, w których nadawane są stopnie naukowe doktora, doktora habilitowanego oraz tytuł profesora. W tej klasyfikacji wyróżniono 17 dziedzin nauki, takich jak na przykład nauki humanistyczne, ekonomiczne i techniczne, podzielonych na ponad 70 dyscyplin naukowych, wśród których nie ma dyscypliny mającej związek z logistyką. Nie możemy zatem zdobywać stopni naukowych z logistyki. Z drugiej strony mamy nowszy podział, według którego są przyznawane tak zwane granty, czyli projekty badawcze. Według tej klasyfikacji, istnieje 5 dziedzin nauki podzielonych na 70 dyscyplin naukowych; niestety nadal brak wśród nich logistyki. Dochodzi do tego wszystkiego trzeci obszar, moim zdaniem bardzo ważny, reprezentowany przez Polską Akademię Nauk. W jednym miejscu pojawia się tutaj logistyka - jako Sekcja logistyki w transporcie w Komitecie Transportu Wydziału IV Nauk Technicznych. Jest to tylko pewien wycinek logistyki, wspomagający wprawdzie bardzo ważny obszar badań naukowych, lecz dalece niekompletny.
I. N.: Czyli występuje namiastka logistyki w nauce?
Prof. L. Bukowski: Patrząc w sposób formalny, logistyka jako nauka w Polsce nie istnieje.
I. N.: Ale może jest jakaś teoria logistyki na tyle dojrzała, żeby uznać ją za reprezentatywną dla tego nurtu?
Prof. L Bukowski: Tu także brak jednoznacznej odpowiedzi, jakkolwiek wszystko wskazuje na to, że jeszcze takiej teorii nie ma, choć najprawdopodobniej teoria się aktualnie rodzi. I to nie tylko w środowisku skupionym wokół naszej Konferencji Logistyki Stosowanej "Total Logistic Management". Nieskromnie powiem, że przedstawiony przeze mnie przed pięcioma laty referat "Logistyka - nauka stosowana, czy tylko modna metoda" sprowokował dużo dyskusji na ten temat. I tutaj ukłon w stronę czasopisma "Logistyka", które jako jedyne podjęło ten temat i stworzyło możliwości do wypowiadania się na jej łamach wybitnym specjalistom. Na przykład w ostatnim numerze jest zamieszczona między innymi bardzo ciekawa, choć kontrowersyjna wypowiedź dra inż. Józefa Okulewicza z Politechniki Warszawskiej, w której jest zawartych wiele trafnych uwag.
I. N.: A jak wygląda ta sprawa za granicą?
Prof. L Bukowski: W ostatnich miesiącach spenetrowałem literaturę światową z zakresu logistyki, skupiając się przede wszystkim na czasopismach, w których dominuje aspekt naukowy w publikowanych artykułach. Okazuje się, że od mniej więcej potowy lat 90. XX wieku coraz częściej pojawiają się artykuły odnoszące się do tego tematu. Dla mnie fundamentalnym sygnałem jest artykuł z 2004 roku w czasopiśmie International Journal of Phisical Distribution & Logistics Management, autorstwa trzech amerykańskich profesorów, którego tytuł można przetłumaczyć jako: "Ku jednolitej teorii logistyki". Wskazują oni potrzebę budowania teorii ujmującej w sposób kompleksowy i zunifikowany wiedzę charakterystyczną dla nowej dyscypliny naukowej, jaką mogłaby być właśnie logistyka. W 2007 roku, w czasopiśmie Journal of Supply Chain Management piszą o tym także dwie autorki ze Skandynawii w artykule "Budowanie teorii logistycznych". Czyli świat idzie w kierunku poszukiwania rozwiązań teoretycznych również w obszarze logistyki. Uważam, że byłoby z naszej strony wielce nieodpowiedzialne, gdybyśmy mając znaczący dorobek w tym zakresie, duży potencjał intelektualny, doświadczenie wielu firm i zainteresowanie między innymi takich mediów, jak na przykład "Logistyka", przespali ten okres i potem przyjęli teorię, którą ktoś nam narzuci.

Artykuł pochodzi z czasopisma "Logistyka" 2/2009.

 
Ostatnio zmieniany w piątek, 07 wrzesień 2012 11:27
Więcej w tej kategorii: « Im lepsza logistyka tym mniej problemów Wybrane aspekty zastosowania outsourcingu w logistyce organizacji będącej w kryzysie »
Zaloguj się by skomentować