Ocena osiągniętych efektów w zakresie zrównoważenia rozwoju transportu ładunków w USA i UE w latach 1980-2010 - cz. 2

Polecamy! Ocena osiągniętych efektów w zakresie zrównoważenia rozwoju transportu ładunków w USA i UE w latach 1980-2010 - cz. 2

Ocena osiągniętych efektów w zakresie zrównoważenia rozwoju transportu ładunków w USA i UE w latach 1980-2010 - cz. 1

Ciekawych przesłanek do analizy dostarcza porównanie udziału w przewozach transportem drogowym i koleją w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej. W UE w 2010 roku udział przewozów samochodami wynosił około 47%, a koleją 8%.

W Stanach Zjednoczonych (w tym samym roku) proporcje kształtują się inaczej - 39% ładunków przewozi się koleją, a 30% transportem drogowym. W dużej mierze wpływ na taki stan rzeczy mają okoliczności przedstawione w punkcie 3 artykułu. Powszechnie uważa się także, że koleje amerykańskie świadczą usługi na wyższym poziomie i są bardziej efektywne. W 2000 roku zespół pod przewodnictwem Wernera Kulpe przygotował raport "Rail Road Union", w którym stwierdza, że na 20 000 skontrolowanych w Europie międzynarodowych składów towarowych zaledwie połowa była punktualna (co wydaje się tłumaczyć, dlaczego klienci preferują transport drogowy). Koleje amerykańskie są wydajniejsze niż europejskie, ale nie można zapominać, że przewozi się nimi głównie ładunki, a europejskimi pasażerów (na przykład PKP przewożą 20 000 razy więcej pasażerów, niż koleje amerykańskie). Nastawienie kolei na określone przewozy jest efektem polityki prowadzonej przez przedsiębiorstwa. Rządy państw europejskich, zwłaszcza francuski, przed laty wywierały presję, aby koleją przewozić pasażerów kosztem ładunków, przez co zarzuca im się, że przyczyniły się do braku równowagi pomiędzy przewozami kolejowymi, a samochodowymi. To prawda. Trzeba jednak uwzględnić, że transport drogowy i tak miał zdecydowanie mniejszy udział w przewozie ładunków (tylko 44%), w stosunku do udziału w przewozie osób (aż 79%).

Politykę wyżej wspomnianych rządów (przede wszystkim francuskiego) stawia w innym świetle również fakt, iż za cel podstawowy uznaje się od dłuższego czasu przeciwdziałanie zjawisku kongestii. Tak więc, w przypadku przewozów pasażerskich, kolej musi stanowić alternatywę wobec motoryzacji indywidualnej i coraz częściej lotniczej (od 2000 roku w UE wzrasta w przewozach udział lotnictwa - rysunek 3).
W nadchodzącym okresie jednym z podstawowych celów deklarowanych przez Komisję Europejską będzie ograniczenie przewozów samochodowych. Paradoksalnie przeszkodą w jego osiągnięciu może stać się zbyt dobrze rozwinięta infrastruktura drogowa w najlepiej rozwiniętych krajach. W Niemczech dobrze rozwinięta sieć autostrad czyni to państwo jeszcze bardziej atrakcyjnym dla przewozów samochodowych.

Ogólne wyniki przewozów ładunków (w mld tkm) w UE w latach 1995-2010 unaocznia krzywa wielomianu - wskazując na systematyczny, stabilny i dynamiczny ich wzrost (rysunek 4), który miał miejsce do roku 2008. W latach 2009 - 2010 nastąpił wyraźny spadek krzywej wielomianu, co wskazuje też na zmniejszenie przewozów w tym okresie w związku z osłabieniem rozwoju gospodarczego wspólnoty europejskiej. Na rysunku 4 odchylenia faktycznego wykonania od krzywej trendu są bardzo nieduże, a współczynnik zgodności R2 jest bardzo wysoki (wynosi 0,9966).

Artykuł pochodzi z czasopisma "Logistyka" 1/2012. 

Ostatnio zmieniany w piątek, 19 październik 2012 14:18
Więcej w tej kategorii: « Analiza popytu na usługi transportowe w kontekście niektórych uwarunkowań zewnętrznych - cz. 2 Identyfikacja i prawne instrumenty zapobiegania ryzyka w transporcie produktów rolno-spożywczych - cz. 2 »
Zaloguj się by skomentować