Logo
Wydrukuj tę stronę

Epidemia a bezpieczeństwo na drogach

Epidemia spowodowała mniejszą mobilność. 70 proc. kierowców uważa, że przełożyło się to na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Tylko 5 proc. twierdzi, że jest wręcz przeciwnie. Jak jest naprawdę, sprawdziła firma SW Research na zlecenie AlcoSense Laboratories. Okazuje się, że wyniki badania nie są optymistyczne.

Badanie przeprowadzono od 22 do 28 kwietnia 2020 roku na reprezentatywnej grupie 1000 polskich kierowców.

Więcej nietrzeźwych
Według policyjnych rejestrów w czasie trwania epidemii liczba wypadków drogowych spadła o 30 proc. w porównaniu danych z marca i kwietnia do tych ze stycznia i lutego. Rośnie jednak liczba nietrzeźwych kierowców. Co prawda w marcu i kwietniu było ich o prawie 10 proc. mniej niż w pierwszych miesiącach roku, ale dziennie odpowiednio zatrzymywano średnio 140 i 151 nietrzeźwych kierujących. Majowe statystyki mówią już o 192* przypadkach dziennie. To liczba znacznie większa od tych ze stycznia i lutego (kolejno 155 i 174). Prawdopodobnie przyczyniły się do tego rozluźnienie ograniczeń epidemicznych oraz zwiększony ruch drogowy w czasie długiego weekendu majowego.

Epidemia, alkohol i kontrole
Z badania przeprowadzonego na zlecenie AlcoSense Laboratories wynika, że w trakcie epidemii prawie co piąty kierowca (18 proc.) zaczął spożywać w domu więcej alkoholu niż zwykle. Mniej więcej taki sam odsetek respondentów (22 proc.) mówi o zmniejszonym spożyciu. Co ciekawe, ponad jedna czwarta więcej (27 proc.) spośród osób pijących przyznaje się do częstszej jazdy samochodem w tym czasie. Co trzeci kierowca sądzi, że w dobie koronawirusa prawdopodobieństwo trafienia na policyjną kontrolę trzeźwości jest mniejsze niż zazwyczaj.

- Dane z naszego badania zdają się uzupełniać statystyki policji, które pokazują, że problem pijanych kierowców nie zniknął wraz z ograniczonym ruchem spowodowanym epidemią. Więcej czasu spędzanego w domu i rosnąca frustracja, wynikająca z tej sytuacji, sprawiają, że niektórzy częściej sięgają po kieliszek. Ponadto przekonanie, że trudniej jest aktualnie trafić na kontrolę trzeźwości, powoduje zwiększone poczucie bezkarności przy wsiadaniu za kierownicę po spożyciu alkoholu. Nie ma jednak co liczyć na taryfę ulgową ze strony policji - komentuje Hunter Abbott, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense Laboratories. - Nadchodzące letnie miesiące, luzowanie ograniczeń oraz chęć rozładowania napięcia z trudnego czasu restrykcji epidemicznych zwiastują niestety wzrost liczby nietrzeźwych kierujących. Jednak swoją zdecydowaną postawą pod tytułem "piłem - nie prowadzę" możemy zwiększać bezpieczeństwo na naszych drogach.

*Do dnia 13 maja 2020 r.

Źródło: AlcoSense Laboratories

O ruchu drogowym w czasie pandemii czytaj także:
- Natężenie ruchu drogowego barometrem pandemii
- Koronawirus a ruch flot komercyjnych w Polsce

Ostatnio zmieniany w niedziela, 24 maj 2020 14:08
© 2000-2023 Sieć Badawcza Łukasiewicz - Poznański Instytut Technologiczny