Zaloguj się

Jak operatorzy logistyczni i przewoźnicy radzą sobie po brexicie?

Jak operatorzy logistyczni i przewoźnicy radzą sobie po brexicie? Fot. Pixabay

Brexit wywołał wiele turbulencji w wymianie towarowej między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem oraz Irlandią. Nie wszyscy przewoźnicy oraz nadawcy i odbiorcy towarów byli świadomi formalności celnych, nie posiadali wiedzy, jak odprawiać towary i z jakimi kosztami się to wiąże. Nowe obowiązki mocno obciążyły przewoźników i wpłynęły na jakość pracy kierowców oraz osób odpowiedzialnych za prace administracyjne.

Branża transportowa reaguje na trudności
Po brexicie czasy rozładunku i załadunku uległy wyraźnemu wydłużeniu, a prognozy mówią o przyroście liczby odpraw o 400 milionów w 2021 roku. Proporcjonalnie do tego wzrostu przybędzie pracy i zwiększy się popyt na pracowników kwalifikowanych w obszarze celno-podatkowym. Sytuacji dodatkowo nie sprzyja pandemia i pilnowanie wymogu przedstawienia negatywnego wyniku testu na Covid-19, wykonanego 72 godziny przed przekroczeniem granicy po stronie Wielkiej Brytanii.

- Obecnie eksport towarów z Unii Europejskiej do Wielkiej Brytanii przebiega sprawniej niż w przeciwnym kierunku. W transportach FTL czas tranzytu jest podobny, ale warto założyć co najmniej dzień rezerwy. Z kolei w przypadku transportów drobnicowych do Wielkiej Brytanii doliczamy co najmniej dwa dni robocze. Z powodu konsolidacji towarów na jednym aucie od wielu dostawców, musimy mieć pewność, że wszystkie deklaracje po stronie brytyjskiej zostały złożone i pojazd nie zostanie zatrzymany w porcie - mówi Robert Gwizdek z GEFCO Polska.

Eksport z Unii Europejskiej wydaje się łatwiejszy do kontroli. Dzięki deklaracjom pre lodge towar jest odprawiony przed wjazdem do Wielkiej Brytanii. Z kolei w przypadku eksportu do UE, nadawca musi wystawić deklarację eksportową i otworzyć dokument tranzytowy "T". W Wielkiej Brytanii działa mało punktów dokonujących walidacji dokumentu "T", stąd trzeba liczyć się z opóźnieniami. Rezerwy czasowe w transportach wynoszą od jednego do dwóch dni przy FTL i trzech do czterech dni przy drobnicy.

Metody optymalizacji przepływu towarów UE - UK
GEFCO w ramach eksportu do UK zdecydowało się wdrożyć system dodatkowej awizacji. Następnie firma wykorzystuje narzędzie, które konsoliduje informacje i jest współdzielone przez zespoły GEFCO w Belgii i Wielkiej Brytanii.

- Załadunek i transport z ostatniego HUBu na terytorium Unii Europejskiej rozpoczynamy dopiero wtedy, gdy zespół z Wielkiej Brytanii przekaże dyspozycję w systemie. W ten sposób w GEFCO ograniczamy ryzyko przewozu niepowołanych przesyłek, które mogą wstrzymać cały ładunek, w tym również wiele towarów innych klientów - wyjaśnia Robert Gwizdek.

Z polskiego punktu widzenia, po brexicie wysyłający towary musi związać się z agencją celną, ponieważ dotychczasowe dostawy wewnątrzwspólnotowe są traktowane jako eksport. Po drugie musi przejrzeć warunki Incoterms z kontrahentami w Wielkiej Brytanii, a przy eksporcie dochodzi kwestia DDP i EXW, co wpływa na obowiązki odpraw. Eksporter musi również posiadać numer identyfikacyjny w systemie celnym krajów UE (EORI number) oraz zwrócić dużą uwagę na przejrzystość faktury na potrzeby celne.

Skutki brexitu dla branży TSL
Po dwóch miesiącach trudno ocenić wszystkie skutki brexitu jakie dotkną polskie firmy z branży TSL. Wzrosła ilość pracy administracyjnej, a pojazdy powyżej 7,5 t muszą przejść rejestrację (KAP) jeszcze przed przybyciem do portu Dover, w przeciwnym razie nie przekroczą granicy Wielkiej Brytanii. Dodatkowo przewoźnicy mogą podjeżdżać tylko w wyznaczone miejsca w Wielkiej Brytanii w celu walidacji dokumentu tranzytowego "T", co wydłuża czas pracy kierowcy oraz zwiększa eksploatację pojazdu.
Brexit wymaga od przewoźników i importerów stałego śledzenia przepisów. Zgodnie z ostatnimi decyzjami strony brytyjskiej, do końca 2021 r. przedłużono możliwość zgłaszania importu w UK w procedurze EIDR, która umożliwia złożenie pełnej deklaracji importowej w ciągu 6 miesięcy od przekroczenia granicy UE - UK. Z kolei od 2022 r., czyli później od pierwotnych zapowiedzi, przy eksporcie z UE do UK będzie wymagane świadectwo fitosanitarne dla roślin i produktów pochodzenia roślinnego oraz zaawizowanie ich importu po stronie UK. Również od 1 stycznia 2022 r. w UK pojawi się obowiązek składania deklaracji bezpieczeństwa (ENS) przy imporcie towarów z Unii Europejskiej.

- Nowe formalności wydłużyły czas tranzytu, ograniczyły liczbę kursów międzynarodowych w ciągu miesiąca i zwiększyły koszty. Najbliższe miesiące pokażą, czy będziemy mieli do czynienia z rynkiem przewoźnika czy klienta. Wzrost stawek dla wielu klientów okaże się ciężki do zaakceptowania z punktu widzenia rentowności ich biznesu. Jeżeli transporty towarów staną się mało opłacalne, część firm rozważy zmianę rynku i swoją uwagę skoncentruje na rynkach państw Unii Europejskiej - dodaje ekspert GEFCO Polska.

Jakie pespektywy dla branży TSL po brexicie?
Przyszłość jest trudna do przewidzenia, ale na pewno przyniesie wzrost stawek eksportowych i importowych. Po brexicie przewoźnicy ponoszą większe koszty spowodowane koniecznością angażowania dodatkowych podjazdów i kompletowaniem dokumentów, co pochłania więcej czasu, niż wcześniej. Chcąc uniknąć ryzyka błędów formalnych, mogą decydować się na mniejszą konsolidację ładunków na jednym aucie. Być może nadawcy zwiększą wielkość pojedynczej dostawy, ponieważ formalności są takie same.
Bez względu na to, czy transport obejmuje jedną paletę czy całe auto, koszt odprawy i czynności celnych często jest taki sam. Rosną koszty transportu, a to może zachęcić odbiorców do szukania alternatywnych dostawców poza Wielką Brytanią. Warto również pamiętać o wpływie brexitu na handel z Irlandią. W przyszłości możemy być świadkiem rozwoju połączeń promowych między Francją a Irlandią. W tym przypadku czas dostawy jest dłuższy o dobę, ale można ominąć procedury celne.

- GEFCO jako duży i międzynarodowy operator logistyczny z energią i wyprzedzeniem podszedł do wdrożenia nowych procedur i spełnienia dodatkowych obowiązków związanych z odprawami towarów po brexicie. Posiadamy własną sieć agentów celnych GEFCO oraz certyfikat AEO, który daje nam priorytet w urzędzie celnym. Nie musimy jeździć do urzędu celnego, bo jako podmiot uznany odprawy wykonujemy w magazynie GEFCO. Mamy też możliwość przygotowywania przywozowej deklaracji skróconej ENS. Dodatkowo w ostatnim czasie uruchomiliśmy linie drobnicowe i LTL bezpośrednio z Francji do Irlandii, z pominięciem tranzytu przez Wielką Brytanię, co przy wykorzystaniu połączenia promowego pozwala na uniknięcie procedur celnych - podsumowuje Robert Gwizdek.

Źródło: GEFCO

O relacjach z Wielką Brytanią po brexicie czytaj także:
- Polsko-brytyjskie relacje po brexicie - co powinni wiedzieć przedsiębiorcy
- Skutki brexitu dla branży TSL
- Wytyczne dla przewoźników drogowych w związku z brexitem

Ostatnio zmieniany w wtorek, 16 marzec 2021 13:39
Zaloguj się by skomentować