Logo
Wydrukuj tę stronę

5 przyczyn deficytu kierowców… i 5 pomysłów, jak próbować mu zaradzić

Organizacje branżowe szacują, że w Polsce brakuje już ok. 120 tys. kierowców. Jakie są przyczyny deficytu kierowców? Jak możemy temu zaradzić?

 Katarzyna SytaKatarzyna Syta, Prezes Zarządu KAES Logistics: Kwestia deficytu kierowców zawodowych jest zdecydowanie jednym z największych problemów, z jakimi zmaga się obecnie branża logistyczna. Daleko idące konsekwencje obecnej sytuacji mają negatywny wpływ nie tylko dla samej branży logistycznej, ale również dla nas wszystkich, czyli ludzi potrzebujących dostępu do różnych towarów.

Obecnie ok. 80% przewozu towarów odbywa się poprzez transport drogowy. Nieustannie zmniejszająca się liczba kierowców powoduje wzrost jego cen, co przekłada się na ogólne podwyżki kwot, które musimy zapłacić za produkty przewożone ciężarówkami. Problemem są również opóźnienia w dostawach. Według danych Międzynarodowej Unii Transportu (IRU) w 2021 roku deficyt kierowców zawodowych w Polsce wynosił 17%. Według prognozy do 2025 r. deficyt kierowców zawodowych sięgnie aż 300 tys., co znacznie utrudni przewóz towarów, a szczególnie transport międzynarodowy.

Niebezpieczna i wymagająca praca
Praca zawodowego kierowcy jest obarczona dużym ryzykiem. Ciężarówka jest znacznie trudniejszym pojazdem do prowadzenia niż samochód osobowy, a kierowca spędza w nim wiele godzin, często w niesprzyjających warunkach. Co więcej, kierowcy zajmujący się transportem towarów niebezpiecznych są również narażeni na dodatkowe ryzyko, chociażby takie jak możliwość zatrucia. Jakby to było niewystarczającą niedogodnością, ten zawód wiąże się także z rozłąką z najbliższymi. Kierowca często musi dokładnie rozplanować swój czas pobytu w domu, aby umożliwić sobie załatwienie wszelkich pilnych spraw, takich jak wizyta w urzędzie, czy u lekarza. Obecnie priorytetem dla młodych ludzi jest zachowanie równowagi między życiem prywatnym a zawodowym, dlatego praca kierowcy nie jest dla nich atrakcyjna. Jak zatem zaradzić tym problemom? To proste - godne, konkurencyjne warunki pracy i płacy. Ważna jest dobra komunikacja i bycie w ciągłym kontakcie z kierowcą, aby w razie potrzeby i problemów wiedział, że nie zostanie zdany sam na siebie. Istotne jest również przestrzeganie wcześniej ustalonych terminów powrotu do domu, aby mógł bez obaw zaplanować swój wolny czas. Konieczny jest także rozwój infrastruktury na parkingach oraz ogólna poprawa warunków pracy kierowcy - żaden przewoźnik nie przyciągnie i nie utrzyma pracownika bez godnych i konkurencyjnych warunków pracy.

Brak możliwości zatrudnienia osób poniżej 21 lat
Minimalny wiek kierowców zawodowych wynosi 21 lat lub więcej, czego skutkiem jest luka czasowa między ukończeniem szkoły a możliwością rozpoczęcia pracy. Kolejnym problemem uniemożliwiającym młodym osobom karierę kierowcy są ceny. Koszty uzyskania uprawnień do prowadzenia samochodów ciężarowych, wynoszą ok. 10 tys. zł, dla młodych ludzi to na ogół zbyt duży wydatek. Rozwiązaniem tych problemów jest umożliwienie zdobycia uprawnień przez osoby 18, 19 i 20-letnie - brak doświadczenia można zniwelować poprzez objęcie takich kandydatów dodatkowymi szkoleniami. Przywrócenie kierunków kształcących przyszłych kierowców w szkołach to także sposób zachęcenia młodych osób do pracy w tej branży. Pamiętajmy również o próbach zmiany podejścia pracodawców, którzy niechętnie zatrudniają osoby bez stażu - w obecnych warunkach każdy pracownik jest cenny.

Niepewna przyszłość
Wprowadzenie do użytku autonomicznych pojazdów ciężarowych staje się z dnia na dzień coraz bardziej realne. Firmy takie jak UPS, Amazon, Uber już wprowadzają taką technologię do codziennego użytku, dzięki licznym testom. Wiele osób zainteresowanych pracą kierowcy zawodowego rezygnuje z tego pomysłu, ponieważ obawiają się, że niebawem ten zawód odejdzie w zapomnienie. Podobne lęki dopadają również obecnych kierowców, których niepokoi wizja zastąpienia przez autonomiczne ciężarówki. Jak postąpić w tej sytuacji? Należy uświadomić sobie, że wprowadzenie autonomicznych pojazdów transportowych nie jest bardzo odległym scenariuszem, jednak nie nastąpi to z dnia na dzień. Zmiany będą wprowadzane powoli, stopniowo, na niewielkiej skali działania, w wybranych krajach Unii Europejskiej i z maksymalną ostrożnością. Samochody autonomiczne również będą wymagały jeszcze przez lata nadzoru człowieka - będą mogły być dla niego wsparciem, a nie pełnym zastępstwem. Dlatego istotny jest sposób przedstawiania wizji wprowadzenia autonomicznych samochodów do branży transportowej. Często narracja jest tak prowadzona, że kierowcom może wydawać się, że ta technologia zostanie wprowadzona bardzo szybko i że ich zawód nie będzie już potrzebny. Co na ten moment jest mylnym wyobrażeniem.

Dodatkowe obowiązki
Wiele firm traktuje pracujących u siebie kierowców z należytym szacunkiem, niestety istnieją również liczne wyjątki od tej reguły. Problem nie dotyczy jedynie firm transportowych, ale i pozostałych gałęzi branży TSL. Najczęściej objawia się to wymaganiem od kierowców działań wykraczających poza ich obowiązki, takich jak np. przeprowadzanie kontroli bezpieczeństwa, załadunek i rozładunek naczepy, czy czas spędzony na oczekiwaniu. Co więcej, kierowcy za ich wykonanie nie otrzymują dodatkowej zapłaty. Jak sobie z tym radzić? W tej kwestii odpowiedź jest bardzo prosta - szanować kierowców i ich czas oraz nie wymagać od nich wypełniania dodatkowych obowiązków. Takie sytuacje, które jeszcze nie są źródłem wynagrodzenia finansowego, jedynie potęgują frustrację kierowców. Dodatkowe obowiązki, niezadowalające stawki - to sprzyja rotacjom i odejściom kolejnych pracowników oraz szukaniem przez nich pracy u zagranicznych przewoźników oferujących lepsze zarobki.

Brak aktywizacji zawodowej kobiet
IRU wykazała w swoim w raporcie, że zaledwie 2% wszystkich kierowców zawodowych w Polsce stanowią kobiety. Wobec odsetka ok. 20% kobiet pracujących w całej branży TSL wspomniane 2% w Polsce to zdecydowanie zbyt mało. Dlatego warto spróbować zaktywizować je zawodowo, poprzez zachęcanie do przebranżowienia się. Kobiety mierzą się ze znacznie wyższymi barierami wejścia do zawodu - m.in. ze względu na stereotypy. Należy walczyć z poglądem, że kobieta nie nadaje się do pracy kierowcy, bo to ciężka i wymagająca profesja. Aby zmienić ten sposób myślenia, wystarczy na przykład poprawić warunki pracy i premiować zatrudnianie kobiet. Na konieczność przyciągnięcia ich do sektora transportu zwrócił również uwagę Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, według którego, zatrudnienie kobiet ma zasadnicze znaczenie dla równowagi tego sektora i uczynienia go bardziej przyjaznym dla użytkowników.

Nie ma szybkich, awaryjnych rozwiązań
Tak naprawdę można wymienić jeszcze więcej przyczyn deficytu kierowców w Polsce. Te podane wcześniej są jednymi z najważniejszych. Warto spróbować zrozumieć obecną sytuację kierowców zawodowych, a także pomyśleć o poprawie warunków ich pracy. Pod tym pojęciem kryje się wiele istotnych elementów: wynagrodzenie i jego regularność, stan techniczny pojazdu, a także wsparcie po stronie pracodawcy, stały kontakt i dobre relacje. Wprowadzenie regulacji prawnych, jak chociażby w kwestii możliwości uzyskania kwalifikacji zawodowych przez młodszych kierowców wymaga niestety czasu. Trzeba jednak pamiętać, że szybkie, awaryjne rozwiązania w branży transportowej nie istnieją, a niestety czas to element, którego brakuje branży transportowej w obecnej sytuacji.

Ostatnio zmieniany w poniedziałek, 15 listopad 2021 07:45
© 2000-2023 Sieć Badawcza Łukasiewicz - Poznański Instytut Technologiczny