Zaloguj się

Współpraca – klucz do przeciwdziałania kryzysom

  •  Łukasz Faltynowski, Customer Service Key Accounts Manager w CHEP
  • Kategoria: Logistyka

Na wszystkich uczestnikach łańcucha dostaw ciąży dziś wielka odpowiedzialność, aby zachować jego stabilność. Ta odpowiedzialność prowokuje do poszukiwania rozwiązań, które uodpornią biznes na wahania koniunktury oraz pomogą przejść suchą stopą przez trudny czas. Od lat wyznajemy w CHEP zasadę, że najlepszą tarczę przed skutkami niesprzyjających okoliczności buduje się wspólnie, na bazie partnerskich relacji. Trwający właśnie kryzys tylko utwierdza nas w słuszności obranego podejścia.

Wieszczony przez ekonomistów kryzys finansowy, skutki epidemicznych obostrzeń, wciąż trwająca wojna na Ukrainie, a do tego rosnące ceny surowców, energii i paliw idealnie pasują do akronimu BANI (brittle - kruchy, anxious - niespokojny, nonlinear - nieliniowy, incomprehensible - niezrozumiały), którym amerykański futorolog Jamais Cascio zastąpił wymyśloną pod koniec lat 80. koncepcję VUCA. To zaktualizowane podejście oddaje powszechność sytuacji, kiedy zwykła zmienność lub złożoność okoliczności nie są odpowiednimi soczewkami, przez które można zrozumieć, co się dzieje. To sytuacje, w których warunki są nie tylko niestabilne, ale wręcz chaotyczne. Wyniki nie są po prostu trudne do przewidzenia, ale są całkowicie nieprzewidywalne. Rzeczy nie są już skomplikowane, a zamiast tego podlegają nieliniowym systemom logicznym.

Nowe ramy odróżniające kryzys trzeciej dekady XXI wieku od kryzysów, jakie świat zna z czasów Zimnej Wojny, wymagają oczywiście nie tylko stworzenia teoretycznej obudowy do ich opisu, ale przede wszystkim prowokują do nowych sposobów myślenia o biznesie i wdrażania nowych modeli działania. W CHEP staramy się zastaną rzeczywistość odpowiednio „przefiltrować”. Niełatwe warunki nie muszą być przecież wyłącznie zagrożeniem, ponieważ przy odpowiednim spojrzeniu można dostrzec unikatowe szanse i rozwiązania, do których w stabilnej sytuacji przywiązuje się być może mniejszą wagę.

Współpraca w modelu biznesowych CHEP opiera się na tzw. poolingu, który wykorzystywany jest jako korzystniejsza alternatywa dla kupna i posiadania palet na własność. Mówiąc wprost, wynajmujemy i obracamy nośnikami w ramach obiegu zamkniętego. To oznacza, że nasze nośniki ciągle cyrkulują na rynku i są współdzielone przez jego uczestników. Jako właściciel „poolu paletowego” jesteśmy zatem w naturalnej pozycji do pogłębiania integracji pomiędzy różnymi ogniwami łańcucha dostaw. Współpraca zaś wykracza o wiele dalej niż sam obrót nośnikami.

Dziś jesteśmy w stanie wspólnie z naszymi partnerami planować zapotrzebowanie i prognozować popyt, jego maksymalne poziomy i spodziewane fluktuacje. Na bieżąco analizujemy sytuację i wypracowujemy przejrzyste zasady i środki zaradcze dla nieoczekiwanych okoliczności. Działamy na zasadzie „open book”, dzieląc się wieloletnim doświadczeniem i wiedzą na każdym etapie łańcucha dostaw. Nasze rozwiązania cyfrowe, pozwalające na bieżący monitoring operacji logistycznych, pomagają nie tylko lepiej planować procesy, przygotować się na najbliższy cykl produkcyjny, ale także przewidywać możliwe zagrożenia. Współdzielenie nośników stało się więc niejako synonimem współpracy, ponieważ wspólne korzystanie z czegoś – w tym przypadku z palet – powoduje, że myśli się o całym łańcuchu dostaw, dopasowując do tej szerszej perspektywy własne działania.

Jest jednak druga strona medalu. Aby cały obieg nośników funkcjonował bez zakłóceń, potrzebna jest nie tylko świadomość zaangażowanych podmiotów, ale również odpowiedzialność i aktywny udział w sprawnym zwrocie palet do wspólnego „poolu”. Przetrzymywanie ich z obawy przez tym, że może ich zabraknąć, jest jak samospełniająca się przepowiednia, gdzie z obawy przed danym scenariuszem nieświadomie do niego prowadzimy. Jeśli do takich sytuacji dołożymy znikanie z obiegu palet, które po nielegalnym przywłaszczeniu następnie trafiają na portale ogłoszeniowe/sprzedażowe lub do skupów, okazuje się, że łańcuchy dostaw tracą swoją stabilność. Do tego dochodzi aspekt kosztów środowiskowych, bo braki z tytułu utraconych nośników trzeba uzupełnić, czyli pozyskać drewno. Ciąg przyczynowo-skutkowy w skrócie wygląda tak: paleta ginie z obiegu, towar nie dociera na półkę w sklepie i trzeba wyciąć drzewo do produkcji nowej palety. Na takie scenariusze nie może sobie pozwolić żaden uczestnik łańcucha dostaw, a w szczególności firma, która prowadzi działalność etycznie i z poszanowaniem dla środowiska. Owszem, same rozwiązania poolingowe w swojej istocie są bardziej zrównoważone, niż posiadanie nośników na własność, bo operujemy tymi już istniejącymi, które na bieżąco są kontrolowane i naprawiane, jednak istotne jest też sprawne oddawanie palet do obiegu.

Ograniczenie wpływu biznesu na środowisko jest dziś kolejnym wyzwaniem, którego nie da się przezwyciężyć bez współpracy. Dlatego jeden z naszych programów dotyczy współpracy transportowej, dzięki której nasi partnerzy eliminują niepotrzebnie przejechane kilometry, unikają tzw. pustych przebiegów ciężarówek, co w konsekwencji przyczynia się do zmniejszenia emisji CO2.

Ścisła kooperacja w łańcuchach dostaw niesie zatem ze sobą trzy pozytywne efekty: poprawę operacji logistycznych (optymalizacja po stronie procesów i kosztów), zachowanie stabilności oraz zmniejszenie wpływu na środowisko naturalne. Elementy te stanowią układ odpornościowy przed wiszącą w powietrzu chorobą kryzysu. Współpraca staje się dziś nie tylko możliwością, którą warto rozważyć, ale tak naprawdę koniecznością.


Artykuł pochodzi z czasopisma LOGISTYKA 5/2022.

Numer dostępny jest zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej: na platformie e-bit.edu.pl i w aplikacji mobilnej.


logistyka 5-2022 okładka

Zaloguj się by skomentować