Zaloguj się

Polski międzynarodowy zarobkowy transport samochodowy na przestrzeni ostatnich 17 lat [...] - cz. 2

Wymiernym skutkiem zwiększonego zainteresowania drogowymi przewozami międzynarodowymi stał się zwiększony zakup samochodów przygotowanych do świadczenia takich usług. Na 1 stycznia 1997 r. liczba takich aut nie przekraczała 20 000 egzemplarzy. Potem systematycznie rosła, by 1 stycznia 2003 r. dojść do 32 000 egzemplarzy, 1 maja 2004 r. (dzień członkostwa w UE) do prawie 45 000 sztuk, z kolei 1 lipca 2005 r. do niespełna 65 000 egzemplarzy (patrz tab. nr 1). Czyli w ciągu 8 i pół roku liczba ta wzrosła ponad 3-krotnie.

W latach 1997 - 2002 roczny przyrost liczby uprawnień i tym samym pojazdów przystosowanych do wykonywania międzynarodowego transportu drogowego był kilkuprocentowy, nie przekraczając 8,5%. Tuż przed wstąpieniem do UE i po samym wstąpieniu nastąpił jednak znaczny przyrost liczby licencji. Szczególny przyrost odnotowano między 1 stycznia 2004 r. i 1 stycznia 2005 r., gdy liczba uprawnień/pojazdów zwiększyła się aż o 45,2%. W przeważającej większości pojazdy te były fabrycznie nowe i wobec tego
większy wzrost odnotowano w kategorii 2-osiowych ciągników siodłowych, najczęściej wykorzystywanych w przewozach międzynarodowych. Tu niektóre koncerny dostarczające auta tego typu odnotowały ponad 100-procentowe zwiększenie dostaw. Niemniej
oprócz fabrycznie nowego taboru dużym zainteresowaniem cieszyły się także przywożone z Zachodu samochody używane. Według różnych szacunków sprowadzono ich ponad 10 000, a kupowały je generalnie firmy mniejsze, nierzadko jednoosobowe. Tym zwiększonym zakupom czy to sprzętu nowego, czy używanego, sprzyjały m.in.: obniżenie cen ciężarówek przez zachodnie koncerny, realna aprecjacja złotego oraz bardziej łagodne podejście instytucji finansowych w kwestii ułatwień przy zakupach.

Artykuł pochodzi z czasopisma "Logistyka" 6/2006.
Ostatnio zmieniany w czwartek, 15 marzec 2007 12:56
Zaloguj się by skomentować