Firmy transportowe szukają szans w nowych technologiach i współpracy
- Oprac. M.T.
- Kategoria: Raporty i analizy
Utrzymanie i rozwój biznesu – to priorytety polskich przewoźników na najbliższe pół roku. Z badania Bibby Financial Services, przeprowadzonego przez Keralla Research we wrześniu 2025 roku, wynika, że 42 proc. firm transportowych chce pozyskać nowych klientów, 36 proc. szuka finansowania na rozwój, a 26 proc. skoncentruje się na utrzymaniu bieżącej działalności. Co piąta firma (19 proc.) deklaruje, że głównym celem będzie odzyskiwanie należności od kontrahentów.
Plany polskich przewoźników skomentował Wojciech Plona w podkaście Bibby Financial Services „Biznes Jutra”: – Siłą napędową w transporcie zawsze byli klienci. Firma, która się nie rozwija, w praktyce zaczyna się zwijać, ale rozwój nie może polegać wyłącznie na powiększaniu skali. Coraz częściej widzimy, że dobrzy kontrahenci to nie tylko ci, którzy dużo zlecają, ale przede wszystkim ci, którzy płacą w krótkich terminach i zapewniają przewidywalność przepływów. Zatory płatnicze pozostają piętą achillesową branży, dlatego przedsiębiorcy zaczynają większą wagę przykładać do ściągalności należności i jakości przychodów. Myślę, że przed wieloma firmami stoi dziś nie tyle ekspansja, ile profesjonalizacja działania – lepsza kontrola kosztów, dywersyfikacja i poszukiwanie stabilniejszych segmentów rynku - ocenia ekspert od finansów MŚP.
Piotr Taras, dyrektor ds. finansowania biznesu w Bibby Financial Services Polska, zauważa, że przewoźnicy szukają nowych klientów, finansowania i bezpieczeństwa płynności, bo funkcjonują dziś w bardzo wymagającym otoczeniu.
Widzimy, że wiele firm nie planuje spektakularnych inwestycji, ale koncentruje się na utrzymaniu stabilności i możliwości działania. To naturalna reakcja sektora, który przez ostatnie lata mierzył się z bezprecedensową kumulacją kosztów.
– podkreśla Piotr Taras.
Dodaje, że część planów przedsiębiorstw można wspierać narzędziami finansowymi:
Faktoring pozwala na to w trzech kluczowych obszarach: przy pozyskiwaniu nowych kontrahentów – dzięki weryfikacji ich wiarygodności, przy finansowaniu rozwoju – przez szybkie uwolnienie środków z faktur, oraz przy odzyskiwaniu należności – bo np. faktoring pełny pozwala przenieść ryzyko braku zapłaty na instytucję finansującą. To realna pomoc w zarządzaniu płynnością i budowaniu bezpieczeństwa finansowego.
– mówi Piotr Taras.
Inwestycje konieczne, ale trudne
Z badania Bibby Financial Services wynika, że rozbudowę lub modernizację taboru planuje 28 proc. firm, co oznacza że nawet w trudnym otoczeniu przedsiębiorcy próbują inwestować w przyszłość.
Dlatego wymieniają pozyskanie nowych klientów i zleceń, zwiększanie liczby frachtów oraz generowanie środków na niezbędne inwestycje, w szczególności wymianę taboru. Te inwestycje nie są opcją – są warunkiem utrzymania się w branży.
– komentuje Katarzyna Pydych, CEO i założycielka Keralla Research.
AI w transporcie – jeszcze wsparcie, nie rewolucja
Choć co czwarta firma deklaruje zainteresowanie wdrożeniem rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, analizy wskazują, że nadal dotyczy to przede wszystkim dużych operatorów transportowych i spedycyjnych. W mniejszych przedsiębiorstwach bariery są zupełnie inne: ograniczone zasoby, także finansowe, brak dedykowanych pracowników i ogromne obciążenie bieżącą działalnością operacyjną, co utrudnia wdrażania nowych rozwiązań.
AI w transporcie pełni dziś głównie funkcję wspierającą. Może pomagać w analizie danych, komunikacji ze zleceniodawcami, planowaniu tras i optymalizacji wykorzystania floty. Coraz częściej stosowane narzędzia umożliwiają także przewidywanie usterek, monitorowanie warunków przewozu, analizę tachografów czy wykrywanie nieprawidłowości w dokumentacji. Tego typu technologie są już obecne w branży – często „ukryte” w oprogramowaniu GPS, systemach telematycznych czy komunikatorach flotowych – jednak na poziomie małych i średnich firm nie zmieniają jeszcze zasad gry. Na tym etapie AI może poprawiać efektywność i porządkować pracę, ale nie zastąpi strategicznych inwestycji w tabor czy zmian strukturalnych na rynku.
Czas konsolidacji i racjonalizacji kosztów
Część ekspertów z branży transportowej spodziewa się takich zmian w nadchodzących miesiącach. Dziś obserwujemy nadpodaż taboru, która jest pokłosiem intensywnych inwestycji z okresu największej prosperity w latach 2018–2021. Obecne spowolnienie gospodarcze w Europie – w tym szczególnie głęboki kryzys w branży automotive – sprawia, że część firm posiada zasoby przewyższające faktyczny popyt.
W takim otoczeniu naturalnym kierunkiem staje się konsolidacja. Połączenia firm i budowa większych organizmów biznesowych mogą umożliwić redukcję kosztów stałych, zwiększenie konkurencyjności i pozyskanie stabilniejszych kontraktów. Rosnąca presja na efektywność, profesjonalizację operacji oraz lepsze zarządzanie kosztami może przyspieszyć ten proces. Dla wielu przewoźników będzie to nie tylko sposób na utrzymanie się na rynku, ale wręcz konieczność w obliczu malejących marż i rosnących obciążeń regulacyjnych.
O badaniu
Badanie „Sytuacja w branży transportowej – 2025” zostało przeprowadzone przez Keralla Research na zlecenie Bibby Financial Services Polska we wrześniu 2025 roku wśród 100 firm transportowych. Respondentami byli właściciele i osoby decyzyjne w przedsiębiorstwach.
Źródło: Bibby Financial Services