Logo
Wydrukuj tę stronę

Ekspansja rynku odzieży używanej w centrach logistycznych

Handel modowy w Europie wymaga wyspecjalizowanych centrów logistycznych. Jakie czynniki wpływają na infrastrukturę i zachowania konsumentów? Jaką presję na budowanie zaplecza logistycznego w tej branży ma środowisko? Jakie wymagania stawiane są przed centrami dystrybucyjnymi re-commerce? Komentarza udziela Damian Kołata, Head of Commercial, 7R Polska&Czechy.

Damian Kołata, Head of Commercial, 7R Polska&CzechyDane rynkowe jednoznacznie wskazują, że sektor odzieży używanej wchodzi w fazę dynamicznej, wieloletniej ekspansji, a rola wyspecjalizowanych centrów logistycznych w tym obszarze staje się kluczowym elementem infrastruktury handlu modowego w Europie i elementem, który stanie się bardzo często czynnikiem decydującym o powodzeniu bądź porażce przedsięwzięcia. Zmiany zachowań konsumenckich (według raportu BostonConsulting Group i Vestiaire Collective), rynek odzieży używanej i dóbr luksusowych z drugiej ręki stał się jednym z najszybciej rosnących segmentów branży mody, a jego wartość ma rosnąć 3-krotnie szybciej niż rynek produktów nowych, z kolei według KMPG, w 2030 roku, aż 50% zakupów fashion będzie dokonywanych online).

Również presja środowiskowa i nowe regulacje unijne (Strategia UE 2030) sprawiają, że coraz częstszy będzie wymóg trwałości, naprawialności i recyklingu produktów oraz powszechna dostępność usług ponownego użycia i napraw. Z perspektywy operacyjnej oznacza to konieczność uruchamiania wyspecjalizowanych procesów obsługi odzieży pochodzącej z re-commerce, refurbishmentu i recyklingu. Branża modowa stoi więc niezaprzeczalnie przed koniecznością budowania zaplecza logistycznego, które potrafi zapewnić jakość, standaryzację i skalowalność tych usług, ale i działać zgodnie z prawem (np.recykling i regulacje dot. zarządzania odpadami). Globalny rynek odzieży używanej ma według prognoz urosnąć z poziomu 96 mld USD osiągniętego w 2021 roku do 218 mld USD w przyszłym roku. W Polsce co prawda rynek re-commerce szacowany jest na 5–6 mld zł, z największą przyszłą dynamiką w kanale online, aczkolwiek konsumenci przesuwają swoje zwyczaje zakupowe coraz częściej z modelu nabywania „nowego” na model „wartościowy”, „zrównoważony” i „odnowiony”. Ten trend już teraz widać w strategiach globalnych graczy, takich jak Zalando czy H&M.

Warto jednak wspomnieć, że centra dystrybucyjne dla re-commerce znacząco różnią się od magazynów tradycyjnych. Dominują w nich strefy dedykowane pod procesy kontroli jakości, klasyfikacji, odświeżania i napraw, potrzebne są dedykowane strumienie procesowe dla refurbishmentu, przenośniki oraz stanowiska techniczne, a składowanie takich towarów wymaga elastycznych rozwiązań takich jak chaotic storage czy multi-SKU storage ze względu na to, że mamy do czynienia praktycznie z unikalnymi i niepowtarzalnymi SKU. Dodatkowo, w perspektywie regulacyjnej (paszport produktu, obowiązkowa transparentność), firmy będą musiały zapewnić identyfikowalność i pełną ścieżkę życia towaru, co wymaga systemów WMS rozbudowanych często o moduły AI.

Polska ma absolutnie potencjał, by ze względu na swoją lokalizację, doświadczonych pracowników i istniejącą bazę dużych centrów dystrybucyjnych branży fashion stać się jednym z głównych hubów europejskich obsługujących europejski rynek odzieży „pre-owned”, zarówno dla dedykowanych w tym obszarze platform e-commerce, jak i po prostu sieci retailowych, które prognozując taki trend, otwierają się na modele circular economy w ramach swoich brandów. Nadmieńmy, że według ostatniego raportu BCG, second-hand w markach modowych i luksusowych stanowi już 8% całej sprzedaży, a do 2030 r. osiągnie10%, co pozwala domniemywać kolejnych projektów w tym zakresie. W perspektywie najbliższych lat centra second-hand e-commerce nie będą uzupełnieniem rynku, lecz staną integralną częścią horyzontalnego łańcucha dostaw, podobnie jak kilkanaście lat temu usługi typu fulfillment.

Źródło:  7R SA. 

© 2000-2025 Sieć Badawcza Łukasiewicz - Poznański Instytut Technologiczny