Największe zagrożenia dla branży TSL w Europie
- Eryk Grykień
- Kategoria: Transport i spedycja
Kradzieże ładunków, fałszywi przewoźnicy i cyberataki to nowa rzeczywistość łańcuchów dostaw. Branża transportu, spedycji i logistyki (TSL) w Europie stoi dziś przed narastającym problemem bezpieczeństwa. Z najnowszych analiz wynika, że koszty przestępstw wobec łańcuchów dostaw w całej Europie mogą sięgać ≈ 8,2 miliarda euro rocznie. Ogromna kwota, która pokazuje, że problem jest strukturą systemową nie pojedynczym incydentem.
Europejskie realia – przestępczość logistyczna w liczbach.
W 2023 roku liczba incydentów kradzieży ładunków w UE gwałtownie wzrosła z 6 113 do 8 281 odnotowanych przypadków. Wartość skradzionych towarów, gdy była raportowana, wyniosła wtedy 549 milionów euro co oznacza wzrost o 438% w porównaniu z 2022 rokiem.
Tendencja utrzymuje się również w 2025 roku. W samym maju 2025 r. firma TAPA EMEA odnotowała 341 kradzieży ładunków na terenie 30 krajów EMEA. Wśród zgłoszonych zdarzeń jedynie 71 miało potwierdzoną wartość strat — łącznie wyniosły one około 6 mln euro. Średnia dzienna strata według tych danych to ok. €192 573.
Grudzień 2024 zapisał się jako kolejny miesiąc z ogromnymi stratami w 31 dni odnotowano 430 incydentów kradzieży, a zgłoszona łączna wartość skradzionych towarów to €36,859,299. Średnia utrata dla przypadków z określoną wartością to aż €326,188.
Tak wysokie liczby pokazują, że branża TSL nie ma już do czynienia z wyjątkiem, kradzieże ładunków to problem systemowy, narastający rok do roku.
Zmiana modus operandi: od drobnych kradzieży do zorganizowanych działań.
Według danych TAPA, charakter przestępstw transportowych drastycznie się zmienił. Dziś kradzieże towarów to w wielu przypadkach zorganizowane, wieloetapowe operacje, często z udziałem grup działań transgranicznych.
Sposoby działania przestępców to: kradzieże z pojazdów/trailerów, włamania do magazynów, kradzieże całych ładunków, a także częściej niż kiedyś — oszustwa z użyciem fałszywej tożsamości przewoźników, manipulowanie dokumentacją i podszywanie się pod legalne firmy. Dzięki takiemu podejściu przestępcy uderzają w towary cenne, łatwe do przetransportowania i o dużym popycie — elektronika, farmaceutyki, towarowe dobra konsumenckie, co maksymalizuje ich zysk przy minimalnym wysiłku logistycznym.
Dlaczego cyberzagrożenia i oszustwa logistyczne rosną razem z kradzieżami. Wraz z rosnącą digitalizacją procesów — planowaniem tras, wykorzystaniem systemów TMS, e-CMR, centralnych platform zleceń i komunikacji online — pojawia się kolejny poziom zagrożeń. Cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują ataki phishingowe, fałszywe konta firm, manipulacje danymi transportowymi, a także tzw. „fraud carriers” (fałszywych przewoźników). To nie tylko kwestia kradzieży towaru — to także ryzyko utraty danych, zakłócenia procesów, zmiany tras i zleceń, a co za tym idzie — ryzyko finansowe, operacyjne i wizerunkowe. W erze, gdy pojedynczy transport może być wart setki tysięcy euro, wadliwa weryfikacja partnerów lub luki w zabezpieczeniach IT mogą kosztować firmę bardzo dużo.
Wnioski: liczby nie kłamią – bezpieczeństwo to konieczność, nie dodatek.
Statystyki z ostatnich miesięcy i lat jasno pokazują: przestępczość wobec branży TSL w Europie rośnie dramatycznie. Setki incydentów miesięcznie, straty liczone w dziesiątkach milionów euro, coraz częstsze przestępstwa zorganizowane — to rzeczywistość, z którą muszą się mierzyć firmy.
Tylko kompleksowe podejście, mądrze zarządzanie łączące weryfikację partnerów, procedury bezpieczeństwa, inwestycje w zabezpieczenia IT i edukację pracowników może realnie ograniczyć ryzyko. W łańcuchu dostaw każdy punkt styku z przewoźnikiem, kontrahentem, magazynem czy systemem IT to potencjalny cel.
W świecie, gdzie towary często przemierzają setki lub tysiące kilometrów, a operacje logistyczne odbywają się w wielu krajach ochrona ładunku, danych i reputacji firmy to już nie kwestia wyboru. To warunek przetrwania i stabilnego rozwoju.
Jak zarządzać, by chronić się przed zagrożeniami?
Ochrona łańcucha dostaw wymaga świadomego zarządzania bezpieczeństwem. Firmy TSL powinny systemowo weryfikować kontrahentów, wdrażać nowoczesne zabezpieczenia cyfrowe, monitorować przebieg transportu i regularnie szkolić pracowników w zakresie rozpoznawania zagrożeń. Kluczowe jest też planowanie ryzyka, przewidywanie potencjalnych incydentów, tworzenie procedur awaryjnych i współpraca branżowa w wymianie informacji o zagrożeniach. Tylko połączenie technologii, procedur i kompetentnego zespołu pozwala ograniczyć straty i zachować ciągłość operacji w dynamicznym środowisku transportowym.
Źródło: Centrum Rozwoju Szkół Wyższych Merito sp. z o.o.