Zaloguj się

Czy możemy ograniczyć marnowanie żywności?

  •  Szymon Miałkas, Head of Software and Application Development, Blulog
  • Kategoria: Komentarz tygodnia

Niegospodarne podejście do żywności jest ogromnym wyzwaniem w obliczu zmian klimatycznych i coraz większego wysiłku, jaki trzeba będzie włożyć, by ją wyprodukować oraz przetransportować. Do tego dochodzą kwestie negatywnego wpływu na środowisko. Jak wpływa kontrolowanie parametrów wpływających na stan przewożonych towarów? Czy możliwe jest wyeliminowanie słabych punktów w łańcuchu dostaw i zmniejszenie strat? Komentarza udziela Szymon Miałkas, Head of Software and Application Development w Blulog.

Szymon Miałkas, Head of Software and Application Development, BlulogNajwięcej jedzenia marnuje się w naszych domach

Co roku na terenie samej tylko Unii Europejskiej (UE) marnowanych jest blisko 59 mln ton[1] żywności, czyli 131 kg na osobę. Gospodarka traci na tym 132 mld euro. Najwięcej (53%) jedzenia wyrzucamy z naszych domów. Do takiego marnotrawstwa przyznaje się ponad połowa Polaków[2]. Jak stwierdza Federacja Polskich Banków Żywności, w kraju którego aż 1,6 mln mieszkańców żyje poniżej poziomu skrajnego ubóstwa, rocznie marnujemy blisko 5 milionów ton żywności. „Jemy oczami” i zbyt dużo kupujemy – część z nas, bo pamięta jeszcze czasy kryzysu gospodarczego i ma nawyk gromadzenia zapasów, a część, bo chce „korzystać z życia”, bez względu na koszty. Nie dbamy o ustawianie w lodówkach produktów w odpowiedniej kolejności (najdalej powinny być te świeżo kupione), ale też nie odróżniamy daty minimalnej trwałości od terminu przydatności do spożycia[3].

Priorytet to unikanie strat i marnowania żywności

Z żywnością niegospodarnie obchodzimy się jednak także poza naszymi domami – czyli na etapach produkcji i przetwórstwa, gastronomii i usług oraz sprzedaży detalicznej i dystrybucji. Unia Europejska w ciągu najbliższych 6 lat chce zmniejszyć marnotrawienie produktów spożywczych do około 65 kg na osobę. Najważniejsze jest unikanie strat i marnowania żywności. Jedno z rozwiązań to zadbanie o warunki w jakich jest ona przewożona.

– Mimo, że udział samego transportu w niechlubnych statystykach jest stosunkowo niski (różne źródła podają, że straty żywności w trakcie przewożenia nie przekraczają 1% wszystkich jej strat), firmy uczestniczące w łańcuchu dostaw są coraz bardziej zainteresowane kontrolowaniem parametrów wpływających na stan przewożonych towarów. Mowa tu m.in. o monitorowaniu w czasie rzeczywistym temperatury, a także naświetlenia i wilgotności – mówi Szymon Miałkas, Head of Software and Application Development w Blulog.

Wykorzystywane w tym celu systemy IoT (Internet of Things – z ang. Internet Rzeczy) pozwalają na kontrolowanie warunków otoczenia. Dzięki temu firma może szybko zareagować w momencie pojawienia się anomalii zagrażających trwałości produktów.

Jak przewiduje S. Miałkas, wkrótce pojawią się zintegrowane systemy i procesy logistyczne, pozwalające na sprawdzenie, w jakich warunkach dany produkt był przewożony i magazynowany. Umożliwi to wyeliminowanie słabych punktów w łańcuchu dostaw, zmniejszenie strat i zapewnienia wyższej jakości towarów. Polsko-francuska firma Blulog pracuje nad stworzeniem kompleksowego procesu biznesowego, który połączy wiele różnych obszarów i podmiotów – producentów żywności, firm logistycznych, uczelni, sieci sprzedaży oraz producentów urządzeń chłodniczych. Dzięki niemu możliwe stanie się przeciwdziałanie stratom.

[1] https://www.consilium.europa.eu/pl/infographics/food-loss-and-food-waste/
[2] https://bankizywnosci.pl/swiatowy-dzien-zywnosci-2023/
[3] https://www.gov.pl/web/psse-rawa-mazowiecka/jak-prawidlowo-interpretowac-informacje-o-trwalosci-artykulu-spozywczego2

Zaloguj się by skomentować