Zaloguj się

Firmy coraz częściej chcą aut z wypożyczalni

Firmy w Polsce coraz częściej rezygnują z rozbudowywania własnych flot samochodowych i w miejsce kolejnych umów leasingowych, wybierają rozwiązania bardziej elastyczne. Czy  wynajem krótkoterminowy i średnioterminowy zrewolucjonizuje sposób wykorzystywania samochodów firmowych?

Sceptycy powiedzą zapewne, że "rent a car" to żadna rewolucja. Wypożyczalnie samochodów istnieją od lat i zasadniczo idea wynajmu wciąż jest taka sama. Owszem, dziś dobre wypożyczalnie dbają o to, by oferować klientom auta nie starsze niż trzyletnie, a w procesie rezerwacji i zdawania pojazdów wykorzystują nowoczesne technologie, ale to wciąż za mało, by mówić o radykalnych zmianach. Sądzić tak jednak może tylko ten, kto nie dostrzega, jak w ostatnich latach zmienił się rynek wynajmu samochodów w Polsce, a właściwie w całej Europie.

Flota dopasowana do zmiennych potrzeb
Mówiąc krótko: jeszcze do niedawna wynajem krótkoterminowy samochodów dla firm (na jeden lub kilka dni) był zjawiskiem marginalnym, przynajmniej z punktu widzenia menedżerów flot. Obecnie wynajem dla firm coraz wyraźniej konkuruje z leasingiem.
Skąd ta zmiana? To efekt zarówno trendów związanych z ekologią, jak i, w większym stopniu, ekonomii oraz coraz większej elastyczności firm oferujących wynajem aut. W wielu przedsiębiorstwach zaczęto dokładniej analizować, w jakim stopniu wykorzystywane są obecne samochody, szczególnie te udostępniane pracownikom biurowym i menedżerom. Ile godzin w miesiącu pojazdy są w trasie, a ile dni stoją na parkingach? Ile kosztują leasingi, naprawy, przeglądy, ubezpieczenia? I często okazywało się, że zapotrzebowanie na samochody jest zmienne. Czasem aut brakowało, innym razem było ich za dużo. Jednocześnie, w przypadku firm międzynarodowych, zagraniczne centrale coraz częściej "krzywo patrzyły" na zakupy i leasingi nowych aut, negatywnie odnosząc się do kosztownych zobowiązań długoterminowych.
Zazwyczaj w podobnych sytuacjach rozwiązaniem najkorzystniejszym finansowo i organizacyjnie nie jest całkowite zastąpienie własnej floty autami z wypożyczalni, ale ograniczenie liczby własnych pojazdów i korzystanie z wynajmu wtedy, gdy aut na parkingu nie wystarcza dla wszystkich pracowników. Gdy firma ma podpisaną umowę z wypożyczalnią, wówczas wystarczy jeden telefon, by w ciągu godziny przed firmę podjechały "brakujące" auta.

- Umowa ramowa z naszą firmą nie zobowiązuje do wynajmu określonej liczby samochodów, nie ma też w niej minimalnego czasu wynajmu. Raz podpisana, pozwala na korzystanie z aut wtedy, gdy są potrzebne, bez dodatkowych formalności. Na mocy takiej umowy wystarczy jeden telefon do nas od upoważnionej osoby w firmie klienta , abyśmy w krótkim czasie podstawili samochód w wyznaczone miejsce - mówi Rafał Peczka, dyrektor handlowy w ogólnopolskiej wypożyczalni samochodów Emotis.

Kiedy firmy wybierają wynajem samochodów?
Zapewne nie w każdej firmie wynajem będzie dobrą alternatywą dla leasingu. A jednak, istnieje wiele modeli biznesowych, które nie wymagają utrzymywania dużych flot własnych. Zdarza się też, że w niektórych firmach zapotrzebowanie na auta jest bardzo zmienne i podpisywanie kolejnej umowy leasingowej mija się z celem.

- Trend odchodzenia od leasingu na rzecz wynajmu najwyraźniej dostrzegamy w branży IT oraz w firmach handlowych - mówi Rafał Peczka. - Zdarza się, że pracownicy  przeprowadzający szkolenia lub świadczący usługi informatyczne u klientów potrzebują samochodu od kilku do kilkunastu dni w miesiącu, a zapotrzebowanie to jest zmienne. Podobnie jest w firmach posiadających własne sieci handlowe. Ich pracownicy i menedżerowie odwiedzają poszczególne placówki, np. realizując konkretne akcje, ale nie robią tego codziennie - podkreśla dyrektor Emotis.

W takich sytuacjach firmy decydują się na wynajem krótkoterminowy, a więc korzystają z wypożyczonego auta przez jeden lub kilka dni. Może być jednak i tak, że w danym przedsiębiorstwie najbardziej opłacalny okaże się wynajem średnioterminowy.

- Firma zatrudnia nowego menedżera, a jednym z uzgodnionych warunków umowy jest samochód służbowy. Najpierw jednak podpisywana jest umowa na okres próbny, a dopóki nie ma pewności, że zostanie ona przedłużona, nie ma powodów, aby pracodawca podpisywał nową umowę leasingową. Dla firmy korzystniej będzie w takiej sytuacji wynająć auto, np. na okres 3 miesięcy, a dopiero wtedy, gdy menedżer spełni oczekiwania, zdecydować się na leasing - zauważa Rafał Peczka.

Wynajem średnioterminowy wykorzystywany jest także wtedy, gdy dana firma realizuje pojedyncze projekty w różnych częściach Polski lub nawet świata. Wówczas w każdym miejscu samochody są wynajmowane jedynie na czas wykonywania kolejnego projektu. Co ciekawe, z aut osobowych, a czasem i dostawczych, korzystają w ten sposób nawet firmy logistyczne.
Wynajem na średni termin sprawdzi się także wtedy, gdy firma oczekuje na już zamówiony nowy samochód z salonu (realizacja zamówienia może trwać nawet kilka miesięcy) oraz wtedy, gdy auto firmowe czeka w serwisie na poważną naprawę (np. po wypadku).

Elastyczne floty - przyszłość polskich firm
Większy nacisk na ekologię sprawia, że już w niedalekiej przyszłości firmy będą starały się być jak najbardziej odpowiedzialne społecznie. W ten trend wpisują się także zdrowe zasady ekonomii - nie ma finansowego uzasadnienia utrzymywanie w firmie aut, które nie znajdują się w ciągłym ruchu. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że wynajem w firmach będzie coraz popularniejszy i w pewnej części zastąpi leasing.

- To kwestia świadomości - uważa dyrektor handlowy Emotis. - Firmy, w których poziom świadomości w zakresie dostępnych form mobilności jest wysoki, umiejętnie łączą współpracę z firmami z segmentu Car Fleet Management oraz z czołowymi wypożyczalniami. W szczególności widać to w przedsiębiorstwach o korzeniach zagranicznych, które szybciej reagują na trendy silne w Europie. Natomiast wiele firm polskich, szczególnie z obszaru MŚP, wciąż albo nie wie, że istnieje jakaś alternatywa dla posiadania samochodu albo z góry zakłada, że posiadanie jest lepsze - podkreśla.

Można więc mieć prawie pewność, że sytuacja będzie się zmieniała, gdy przedsiębiorcy będą mieli większą wiedzę na temat dostępnych na rynku alternatyw dla leasingu, kredytu i coraz popularniejszego wynajmu długoterminowego. Nie chodzi przy tym o to, by pod wpływem mody jedną formę dostępu do auta zamienić na inną, ale by umiejętnie dobierać rozmaite formy do aktualnych potrzeb. Tym bardziej, że elastycznych możliwości jest coraz więcej, np. obecnie istnieje możliwość wynajęcia samochodu razem z hulajnogą elektryczną w bagażniku.

Ostatnio zmieniany w czwartek, 13 czerwiec 2019 11:14
Zaloguj się by skomentować