Zaloguj się

WIEDZA: transport i spedycja

Ostatni dzwonek na wymianę tachografu

Nawet 30 tys. euro grzywny grozi przewoźnikowi, który wciąż nie wymienił tachografu w samochodzie ciężarowym na model G2V2. Dla zdecydowanej większości pojazdów termin upłynął z końcem 2024 roku, a te najnowsze, zarejestrowane między 2019 a 2023 rokiem, mają czas tylko do 18 sierpnia 2025. Finansowe kary to tylko początek problemów, które mogą spotkać przewoźników ignorujących obowiązek wymiany.

Wymiana tachografów coraz bliżej

Do końca 2024 roku pozostało niewiele czasu, a wielu przewoźników wciąż nie dostosowało swoich pojazdów do wymagań unijnych w zakresie wymiany tachografów. W Polsce obowiązek ten dotyczy ponad 304 tysięcy pojazdów, posiadających licencje na zarobkowy transport międzynarodowy. A to tylko jedna z grup, która jest do tego zobligowana. Tymczasem najnowsze dane Inelo z Grupy Eurowag, wskazują, że co trzeci pojazd w przewozie towarów za granicę nie ma jeszcze wymienionego tachografu.[1]  Ostateczny termin zbliża się nieubłaganie, a opóźnienia mogą kosztować przedsiębiorców nie tylko pieniądze, ale i utratę możliwości realizacji transportu na międzynarodowych trasach. Jak wygląda obecna sytuacja związana z tymi urządzeniami w Polsce?

Inspekcja z obowiązkową technologią DSRC

Od kilku dni organy kontrolne we wszystkich krajach członkowskich UE zobowiązane są do wyposażenia się w urządzenia DSRC do zdalnego pobierania danych z tachografów. Nowe przepisy weszły w życie 19 sierpnia br., a ich głównym celem jest podnoszenie bezpieczeństwa na drogach poprzez szybką preselekcję ciężarówek do kontroli. Już wiadomo jednak, że nie wszystkie kraje członkowskie UE zdążyły dostosować się do zmian na czas i mają opóźnienia w tym obszarze. Jak podchodzą do tego inspektorzy i dlaczego ważne jest, by zacząć z DSRC korzystać jak najszybciej?

Protesty i kierowcy ciężarówek oczekujący przy granicach

Każdego dnia kolejki aut ciężarowych na przejściach granicznych z Ukrainą stają się coraz dłuższe. Kierowcy muszą czekać na możliwość przejazdu nawet do 14 dni. Protesty na drogach nie są jednak rzadkością. Kto w takiej sytuacji odpowiada za kwestie bezpieczeństwa i opóźnienia dostaw? Jak pracodawcy rozliczają kierowców za czas spędzony w kolejce?

Nowy taryfikator kar dla przewoźników już od września

Aż 12 tysięcy PLN kary maksymalnej może zapłacić przewoźnik drogowy w przypadku naruszenia wybranych regulacji zawartych w nowym taryfikatorze, który zacznie obowiązywać 3 września. Za fałszowanie ewidencji czasu pracy lub odmowę udostępnienia jej kontrolerom zostanie naliczone 8 tysięcy PLN. Od września pojawiają się także kary za brak wpisu w tachografie nazwy kraju, w którym kierowca rozpoczął i zakończył pracę (100 PLN za każdy dzień) oraz za przekroczenie 10 godzin czasu pracy w porze nocnej.

Tarcze w podwójnej obsadzie

W firmie transportowej zdarzyła się taka sytuacja - dwóch kierowców (doświadczony oraz nowy, który odbywał praktyki) rozpoczęło pracę o godzinie 7.00 (czas włożenia tarczy do tachografu), jeżdżąc z transportem do godziny 14.00 (czas zjazdu do bazy). Po tym czasie kierowcy się rozdzielili - jeden ruszył do miasta, drugi został na miejscu, realizując załadunek. Co w takiej sytuacji powinno się zrobić z tarczą w tachografie? Czy dopuszczalna jest sytuacja, w której kierowca, który wyjechał do miasta, wraca po dwóch godzinach i kontynuuje załadunek innym pojazdem? Czy dopuszczalne jest rozdzielanie kierowców, którzy zaczynają pracę w załodze dwuosobowej?