Zaloguj się

Kierunek Skandynawia

Przedsiębiorcy z krajów skandynawskich są częstymi partnerami polskiego biznesu, dlatego rynek usług w branży TSL jest w relacji Polska - Skandynawia bardzo istotny.  Czym on się charakteryzuje i co będzie go determinowało w 2015 roku?

Patryk Szymański, wiceprezes Scandinavian Express: Skandynawia to rynek trudny, głównie ze względu na odmienne uwarunkowania kulturowe i społeczne. Umiejętne poruszanie się w skandynawskich niuansach biznesowych wymaga sporego doświadczenia, które zdobywa się latami. Ważne jest także sprostanie wciąż rosnącym wymaganiom w zakresie wiarygodności biznesowej i wysokiego poziomu specjalizacji. Dodatkowym utrudnieniem w 2015 roku będą wprowadzone nowe uregulowania prawne jak: „dyrektywa siarkowa”, wymogi dotyczące zakładania opon zimowych w Norwegii, czy nowe przepisy odnośnie kabotażu w Szwecji. Przede wszystkim, wymuszają one na przewoźnikach nowe inwestycje oraz skrupulatne przestrzeganie prawa.
Obowiązująca od stycznia „dyrektywa siarkowa”, dostosowująca prawo unijne do nowych przepisów Międzynarodowej Organizacji Morskiej, nakłada na armatorów obowiązek redukcji zawartości siarki - z obecnego 1% do 0,1% - w paliwach wykorzystywanych przez statki pływające na ograniczonym obszarze SECA, do którego należy m.in. Bałtyk, Morze Północne oraz Kanał La Manche. Przekłada się to tym samym na obowiązek stosowania przez armatorów droższego paliwa żeglugowego. Niektórzy armatorzy jeszcze pod koniec 2014 roku podali, że ceny przepraw promowych dla klientów frachtowych wzrosną o około 15%. Natomiast firmy TSL będą musiały zmierzyć się z nieprzewidywalnością polityki cenowej firm paliwowych w zakresie różnych typów paliwa tzw. statkowego (nisko siarkowego) i drogowego (ON). Do tej pory jednoznacznym odnośnikiem była korekta paliwowa. A teraz podanie źródła naliczania stawek paliwowych jest niemal niemożliwe. W efekcie utrudni to relacje na linii przewoźnik - klient. Dyrektywa może być również bodźcem do przemodelowania strategii działania oraz oferowanych usług. Skoro dyrektywa zwiększa koszty częściowe (przeprawy promowe), to może to oznaczać wymuszenie kumulowania ładunków w portach i wykorzystywanie transportu morskiego bezpośredniego. W takim wypadku wzrost cen będzie dotyczył dowozów i odwozów do/z portów.
Nowe przepisy dotyczą również opon zimowych w Norwegii. Od stycznia br. każdy przewoźnik ma obowiązek wyposażenia w opony zimowe wszystkich osi zestawu (nie tak jak do tej pory tylko osi pędnych ciągnika). W przypadku poważnego naruszenia nowych przepisów na przewoźników nakładane będą kary finansowe, a w skrajnych przypadkach nawet zakaz użytkowania pojazdu i zgłoszenie przestępstwa na policji. Wymuszenie na przewoźnikach zakładania opon zimowych na wszystkie osie zestawu z pewnością podniesie bezpieczeństwo na trudnych i niebezpiecznych trasach - szczególnie w północnej Norwegii. Jest to jednak również kolejny krok administracyjny podnoszący koszty działalności wszystkich firm transportowych obsługujących norweskie trasy. Wielu przewoźników - szczególnie z Europy Środkowo-Wschodniej - z powodu braku środków na inwestycje w dodatkowe zestawy opon zimowych będzie zmuszonych do wycofania się z obsługi norweskich tras w okresie jesienno - zimowym. Z oficjalnych stanowisk organizacji przewoźników w Norwegii oraz ustawodawców jasno wynika, że nowe przepisy mają pozytywnie wpływać na ochronę wewnętrznego rynku transportowego w Norwegii. Niemal automatycznie eliminują one z rynku te firmy, dla których koszty kupna kolejnych zimowych opon będą za wysokie. Tym bardziej, że komplet nowych opon zimowych dla zestawu z ciągnikiem trzyosiowym to koszt rzędu 20 tysięcy złotych.
Rząd szwedzki również podjął działania mające na celu ochronę swojego wewnętrznego rynku transportowego. Przygotował projekt ustawy zaostrzającej zasady odpowiedzialności przewoźników zagranicznych za naruszenia zasad wykonywania kabotażu. Zakłada on, że od stycznia br. wzrosną kary za naruszanie zasad wykonywania kabotażu w Szwecji. Jakiekolwiek naruszenie norm określonych we wspomnianym rozporządzeniu unijnym będzie sankcjonowane karą finansową. Większy nacisk ma być położony na sposób i częstotliwość przeprowadzanych kontroli. Mają być niezapowiadane i przeprowadzane wyrywkowo również poza oficjalnymi punktami kontrolnymi. Warto jednak podkreślić, że pomimo zaostrzenia przepisów dotyczących kabotażu każdy zagraniczny przewoźnik dysponujący wszelkimi dokumentami przewozowymi i przestrzegający prawidłowego okresu kabotażu w Szwecji może być spokojny. Tutaj dla sprawnej realizacji zleceń konieczna jest m.in. szczegółowa wiedza na temat aktualnego stanu przepisów prawnych oraz efektywne planowanie i właściwy nadzór operacyjny nad ruchem floty - właśnie z uwagi na ściśle określone ilości i terminy transportów kabotażowych na danym terytorium.
Pośredni wpływ na rynek usług TSL w relacji Polska - Skandynawia będzie miało również rosyjskie embargo na import żywności z Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Norwegii i Australii oraz niemiecka ustawa o płacy minimalnej (aktualnie zawieszona), która przewiduje, że ustalona płaca minimalna (8,5 euro brutto na godzinę) przysługuje wszystkim pracownikom wykonującym pracę na całym obszarze Niemiec.  W oczekiwaniu na zniesienie embarga oraz całkowite rozstrzygnięcie kwestii związanych z niemiecką ustawą o płacy minimalnej wielu przewoźników będzie poszukiwało kontrahentów na innych rynkach. Jednym z nowych kierunków będzie z pewnością Skandynawia, która szczególnie w okresie wiosenno-letnim (zimą w Skandynawii dają sobie radę tylko wyspecjalizowane firmy) może stać się popularną alternatywą szczególnie dla aut wycofanych z obsługi relacji wschodniej. Będzie to oznaczało wyższą konkurencyjność wśród firm TSL na tym kierunku. W pierwszym momencie przełoży się to na niższe ceny i towarzyszący im ogólny spadek jakości usług. W dłuższej perspektywie zaś - uporządkowanie rynku, który sam wyeliminuje nieprzygotowanych na specyfikę kierunku graczy.
Co więcej, wszystko wskazuje również na to, że to nie koniec nowych regulacji dotyczących rynku transportowego w Skandynawii. Z doniesień medialnych wynika, że w Norwegii są plany wprowadzenia specjalnego kursu prawa jazdy dla kierowców ciężarówek spoza Norwegii, którzy wjeżdżają do ich kraju. Nowe przepisy skierowane wyłącznie do kierowców z innych krajów mają pomóc jeszcze mocniej chronić wewnętrzny rynek Norwegii. Jest to także sygnał dla operatów logistycznych. Aby sprawnie działać na skandynawskich trasach trzeba być czujnym i przewidującym. Takie podejście pozwoli zyskać czas na odpowiednie przygotowanie się do dynamicznie zmieniających się regulacji prawnych.

Szczegółową analizę oraz wszystkie prognozy na 2015 rok można znaleźć w raporcie „Kurs na Skandynawię”.

Ostatnio zmieniany w wtorek, 17 marzec 2015 08:18
Więcej w tej kategorii: « Chłodna logistyka Lifting Ławicy »
Zaloguj się by skomentować