Zaloguj się

Brak oznaczenia CE na produkcie – konsekwencje prawne

Sprzedaż produktów w sieci, zwłaszcza na poziomie międzynarodowym, wymaga w niektórych przypadkach umieszczenia oznaczenia CE na towarze. Według aktualnie obowiązujących przepisów wiele produktów wprowadzanych na rynek w Unii Europejskiej musi takie oznaczenie posiadać. W regulacjach znajdziemy też konkretne wskazania co do tego, jak je uzyskać. Co się stanie, gdy nie umieścimy oznaczenia CE na swoim towarze? Jakie będą tego konsekwencje?

Czy faktycznie jest się czego obawiać?

Niestety jest czego się obawiać, gdyż wprowadzenie produktu na rynek z pominięciem procedury certyfikacji i nadania znaku CE, mimo że powinien takie oznaczenie posiadać, jest równoznacznie z nielegalnym wprowadzeniem towaru do obrotu. A to oczywiście naraża nas na szereg dotkliwych sankcji.

Jako pierwszą można wskazać karę finansową za brak przejścia procedury certyfikacji, której CE jest znakiem. Wcześniej kara ta miała górną granicę zawieszoną na maksymalnej kwocie 100 tysięcy złotych. Jednak obecnie może przewyższać ten pułap tak długo, jak będzie adekwatna do stworzonego zagrożenia.

Kolejną konsekwencją jest nakazanie w trybie administracyjnym wycofania wyrobu z rynku w związku z brakiem oznakowania CE. Obowiązek ten dotyczy konieczności wycofania towaru ze wszystkich kanałów dystrybucji, również poprzez odebranie go od konsumentów. Może to wymagać umieszczenia ogłoszenia w prasie czy internecie, że konsumenci, którzy zakupili produkt, mogą zwrócić go na wskazany adres w związku z decyzją o wycofaniu go z rynku. Takie ogłoszenia bywają kosztowne. Co gorsza, organ nadzoru rynku w razie potrzeby może też nakazać skorzystanie z wielu różnych mediów naraz, np. zamieszczając post w mediach społecznościowych i ogłoszenie w prasie. Ponadto organ może nakazać wydanie stosownego oświadczenia w telewizji i radiu, co z kolei wywołuje ogromne koszty w samej realizacji. Skutkuje też powszechną degradacją odbioru oraz renomy samej marki wśród klientów.

Ostateczne i jednocześnie najcięższe rozwiązanie stosowane w sytuacji, w której towar zagraża życiu lub zdrowiu konsumentów, to pozbawienie wolności w stosunku do osoby odpowiadającej za wprowadzenie produktu na obszar Unii Europejskiej. Okres pozbawienia wolności jest adekwatny do wywołanych skutków, a w Polsce może wynosić do 3 lat.

Bardzo ważne jest to, że organ nadzoru może łączyć powyższe sankcje. Może więc okazać się, że dana osoba zostanie obłożona jednocześnie karą finansową i obowiązkiem wydania oświadczenia.

Co w przypadku importerów?

Importerzy produktów nieoznakowanych CE również muszą liczyć się z konsekwencjami. Otóż ich podstawowy obowiązek to zadbanie o to, aby producent dopełnił wszystkich formalności, w tym umieścił oznaczenie CE na produkcie. Oprócz tego takie produkty w ogóle nie mogą być wprowadzane na terytorium UE. W związku z tym istotne jest, kiedy uda się wychwycić brak oznaczenia CE. Jeśli towar nadal znajduje się na terytorium państwa producenta i brak wykryto przy inspekcji towaru, powinniśmy wstrzymać wysyłkę i doprowadzić do naniesienia stosownych oznaczeń.

Braki mogą być różne, np. gdy zabraknie naniesienia oznaczenia mimo przeprowadzenia niezbędnych badań, wystarczającym rozwiązaniem będzie zmiana etykiety lub zastosowanie odpowiednich naklejek. Jeśli jednak nie przeprowadzono badań, trzeba będzie zlecić ich wykonanie przed wysyłką towaru. Mimo to sytuacja, w której uda się nam wychwycić braki przed wysłaniem produktu, jest stosunkowo nie najgorsza, gdyż daje szansę na ominięcie wszelkich interakcji z urzędem celnym.

Z kolei gdy brak wymaganego oznaczenia CE łączy się z brakiem dokumentacji i certyfikatów, które umożliwiałyby wystawienie deklaracji zgodności (której znakiem jest właśnie CE), a przy tym zostanie to stwierdzone w chwili przybycia towaru do kraju docelowego, produkt z pewnością zostanie zatrzymany przez organy celne. W Polsce urząd celny wysyła stosowne dokumenty do odpowiedniego miejscowo Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej, który podejmuje decyzję w przedmiocie dalszego losu towarów. Poza tym wskazuje on sankcje za sprowadzenie produktów, które nie spełniają wymagań oraz (gdy to możliwe) proponowane sposoby rozwiązania problemu.

W przypadku, w którym sprowadzany towar nie ma ani oznaczenia CE, ani dokumentów, które wskazywałyby, że można go nim opatrzyć, urząd celny nakazuje albo odesłać towar do nadawcy albo skierować go do certyfikacji na terytorium kraju. Wszystko to oczywiście na koszt importera. Jeżeli towar z jakiejś przyczyny będzie uznany za niebezpieczny, urząd może podjąć decyzje o nakazaniu jego zniszczenia.

Jednak w sytuacji, w której dostawca ma wszystkie certyfikaty, deklaracje i inne potrzebne dokumenty, oraz zgodę producenta na własnoręczne uzupełnienie braku oznaczenia CE, naczelnik urzędu celnego może wydać decyzję o wyrażeniu zgody na przeprowadzenie specjalnych procedur naprawczych. Wyróżnia się dwie procedury tego typu:

  • Procedura uszlachetniania czynnego – zezwala się na przywóz towarów spoza UE, aby poddać je procesom przetwarzania oraz dopuszcza się wprowadzenie do obrotu tak powstałych produktów. Na czas trwania tej procedury sprowadzony towar nie podlega należnościom celnym – zostaną one nałożone dopiero na ostateczny produkt, który będzie wprowadzany do obrotu. Uszlachetnianie czynne jest stosowane także wtedy, gdy sprowadzony towar będzie poddany modyfikacjom, które doprowadzą go do zgodności z wymaganiami technicznymi i dopiero następcze wprowadzenie na rynek.

  • Procedura składu celnego – zezwala na składowanie w składzie celnym towarów spoza UE i wykonywanie na nich czynności, jednak tylko tych, które nie przyczynią się zmiany rodzaju produktu. Chodzi więc o proste czynności służące zapewnieniu bezpiecznego przechowywania przywożonych produktów we właściwych warunkach w czasie składowania, czynności zmierzające do poprawy wyglądu lub jakości handlowej, oraz czynności związane z przygotowaniem importowanych towarów do końcowej dystrybucji lub odsprzedaży.

Oznakowanie towarów i uzupełnienie pozostałych braków (dołączenie instrukcji, naniesienie naklejek z tłumaczeniem itd.) należą do ostatniej z wymienionych grup czynności. Ponadto w tym przypadku towary również są zwolnione z należności celnych na czas trwania procedury. Jednak nie można przy tym zapominać, że koszty transportu do składu celnego ponosi sam importer (który ma ewentualnie regres do producenta, skoro to on nie dopełnił zgodności produktu).

Trzeba też pamiętać, że aby przejść odprawę celną, trzeba posiadać komplet wymaganych dokumentów. Jeden z nich to omawiana deklaracja zgodności CE. Co ważne, nie chodzi o sam certyfikat CE z badań (test reports), tylko również o wystawioną w oparciu o ten certyfikat deklarację. Wystawia ją producent lub upoważniony przedstawiciel producenta. W razie jej braku trzeba wystąpić do producenta o jej wystawienie, najlepiej jeszcze przed odprawą celną. Niestety w przypadku importu z Chin często jest tak, że producent jej nie posiada lub nie wie, jak taki dokument ma wyglądać.

Towar sprowadzony pod własną marką a CE

Lepszą sytuacją jest ta, w której sprowadzamy towar pod własną marką. Wówczas traktuje się nas jako producentów, więc sami możemy wystawić deklarację zgodności. Oczywiście trzeba przy tym pamiętać, że taka deklaracja jest jednoznaczna z formalnym zapewnieniem, że produkt spełnia wszelkie zawarte w deklaracji dyrektywy. Trzeba więc uzyskać od dostawcy wszystkie certyfikaty poświadczające zgodność z dyrektywami. Bywa jednak, że są one nieaktualne, np. zawierają nieuznawane już normy zharmonizowane. Jest to częste w przypadku certyfikatów sprzed 2018 roku. Gdy certyfikat będzie przestarzały, może okazać się, że będziemy musieli przeprowadzić badania samodzielnie i dopiero wtedy będzie można wystawić deklarację zgodności.

Z tego względu niezwykle ważne jest, aby jeszcze przed złożeniem zamówienia upewnić, czy producent posiada deklarację CE na towar, który chcemy importować np. z Chin. To dokument jawny, w związku z czym producent ma obowiązek wydać deklarację importerowi lub innej osobie wprowadzającej dany towar na rynek Unii Europejskiej.

Wnioski: skutki prawne braku oznaczenia CE

Jak widać, brak oznaczenia CE niesie ze sobą poważne skutki prawne. Wypełnienie formalności warto więc przeprowadzić ze wsparciem profesjonalistów od kompleksowego wprowadzania produktu na rynek, np. z naszą Kancelarią. Dlatego w razie pytań i wątpliwości zapraszamy do kontaktu.

Czytaj także:
Jak zabezpieczyć etykietę produktu? metody ochrony marki
Ochrona wzoru przemysłowego według prawa własności przemysłowej i prawa autorskiego
Jakie są obowiązki platform internetowych? Akt o usługach cyfrowych
Czym jest kara umowna i jak ją prawidłowo stosować?
Jakie przepisy regulują działanie giełd transportowych?
Internetowe platformy spedycyjne w świetle prawa. To warto wiedzieć
Co z dostawą towarów w sytuacji zamknięcia granic i wojny toczonej na terytorium tranzytowym?
Jak zatrudnić imigranta z Ukrainy? Jakie dokumenty są potrzebne i czy obecnie procedura została uproszczona?
Zaliczka czy zadatek – czym się od siebie różnią? Co wybrać?
Twoje dane zostały ujawnione w sieci sprawdź co możesz z tym zrobić
Polski Ład a branża transportowa. Jaka forma prowadzenia działalności da najwięcej korzyści?
Kary za przekroczenie czasu pracy kierowcy. Jakie są skutki prawne?
Przepisy prawne, które regulują pracę przewoźników międzynarodowych
Odpowiedzialność przewoźnika za przewożony towar. Podstawy prawne
Windykacja należności w transporcie. Jak odzyskać zaległe płatności?

 

Kamila Wasilewska

Radca prawny, członkini Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu, absolwentka m.in. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Wyższej Szkoły Bankowej, British Law Centre, Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Specjalizuje się w technologiach finansowych, prawie spółek, prawie transportowym i wspieraniu prawnie sektora e-commerce. Prywatnie miłośniczka górskich wędrówek.


rpms small


Kancelaria Prawna RPMS Staniszewski & Wspólnicy specjalizuje się w kompleksowej obsłudze podmiotów gospodarczych, ze szczególnym uwzględnieniem e-commerce oraz sektora IT. Doświadczona i szeroka kadra pozwala na świadczenie pełnego wsparcia prawnego, od ochrony właśności intelektualnej, ochrony marki, przez przekształcenia spółek, koordynowanie procesów windykacyjnych, po realizacje z zakresu prawa mediów oraz prawa transportowego. RPMS działa w wymiarze ogólnopolskim i posiada placówki w największych polskich miastach, a także międzynarodowym, pracując z zagranicznymi klientami z państw członkowskich Unii Europejskiej, a także wspomagając prawnie przedsiębiorców działających w skali międzynarodowej.

 

Zaloguj się by skomentować