Zaloguj się

Ekologiczne „dostawczaki” na start

Jak wygląda obecnie rynek e-LCV (ang. Light Commercial Vehicles), lekkich pojazdów użytkowych w Europie, w tym w Polsce? Jakie czynniki będą kształtowały jego rozwój w najbliższej perspektywie? Kto faktycznie jest liczącym się graczem na tym rynku? Jak dążenie do ekologii w transporcie postrzegają operatorzy logistyczni (w tym firmy kurierskie), a jak producenci samochodów?

Opracowany i opublikowany na początku marca raport pt. „Elektryczne samochody dostawcze z perspektywą rozwoju”- Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych (ORPA) wyjaśnia wiele wątpliwości i kreśli scenariusze rozwoju rynku.

Spośród licznych wniosków z Raportu, warto zwrócić uwagę na następujące:

  • Sektor lekkich pojazdów dostawczych w odmianach elektrycznych będzie się intensywnie rozwijał. Koncerny motoryzacyjne dostrzegają istotny potencjał tego typu samochodów. Przykładem firmy, która prężnie rozwija sektor e-LCV jest m.in. Renault, który najbliższym czasie planuje wprowadzić na rynek trzy w pełni elektryczne modele.
  • Transport oparty na lekkich pojazdach dostawczych, na przestrzeni ostatnich lat zaczyna mieć coraz większe znaczenie. Jeszcze w 2014 roku liczba sprzedanych pojazdów w Europie wynosiła 1,59 miliona sztuk. Dwa lata później odsetek ten zwiększył się do 1,99 miliona, a szczyt został osiągnięty w 2019 roku (2,19 miliona sztuk nowych pojazdów).
  • Rynek LCV to nie tylko elektromobilność. Niektóre firmy, poza zaoferowaniem wariantów elektrycznych, chcą rozszerzyć portfolio o kolejne opcje napędowe. Takim przykładem jest m.in. Opel, który postanowił rozpocząć intensywne prace nad Vivaro-e wyposażonym w ogniwo paliwowe zasilane wodorem. Obecnie trwają testy drogowe tego modelu. W aucie zastosowano trzy zbiorniki na wodór, ogniwo paliwowe o mocy 45 kW, jak też akumulator trakcyjny o pojemności 10,5 kWh.
  • Przewiduje się, że do 2030 r. furgonetki o napędzie elektrycznym staną się najbardziej poszukiwanymi lekkimi samochodami dostawczymi z nowym napędem w Europie, a wskaźnik ich wykorzystania w mieście wyniesie 40%.
  • Największym wyzwaniem jest transport międzynarodowy. W sektorze LCV najczęściej dokonuje się go tzw. burto-firanami o ładowności do 8-9 europalet. Są to pojazdy, które potrafią pokonywać nawet kilka tysięcy kilometrów tygodniowo. Dla obecnie oferowanych wariantów elektrycznych takie zasięgi są trudne do zrealizowania
  • Na polskim rynku oferowanych jest już 13 w pełni elektrycznych samochodów dostawczych. Wśród nich można wymienić propozycje m.in. od: Citroena, Fiata, MANa, Mercedes-Benz, Opla, Peugeota, Renault czy Volkswagena. Większość z nich, nie ma większego zasięgu (teoretycznego) niż ok. 300 km. Ich moce nie przekraczają z reguły 140 KM, a największymi akumulatorami trakcyjnymi charakteryzują się: Fiat e-Ducato (79 kWh) lub przedstawiciele grupy Stellantis, jak: Citroen e-Jumpy, Peugeot e-Expert czy Opel Vivaro-e (75 kWh).

Okiem eksperta

Komentując Raportu, Paweł Mazur z ORPA, tak podsumowuje jego wyniki: – Rynek samochodów e-LCV jest zwłaszcza dla Polski jednym z ważniejszych. Transport towarów, zwłaszcza w obrębie miasta jest już coraz częściej realizowany właśnie z wykorzystaniem tego typu pojazdów. Teraz konieczne jest rozszerzenie tego zakresu o przewóz towarów między miastami, a docelowo również o dalekobieżny. By to osiągnąć konieczne jest rozbudowanie sieci szybkiego ładowania oraz poprawa efektywności ładowania elektrycznych samochodów dostawczych. Powinny one charakteryzować się zasięgami w granicach 500 km, by większość flot mogła z nich bez obaw i stresu korzystać. Jak na razie producenci pojazdów dopiero zaczynają oferować samochody z zasięgami powyżej 400 km. Można więc przewidywać, że oferta znacząco się poprawi już w 2025 roku, a do 2030 będzie można bez obaw wykorzystywać e-LCV w większości sektorów, w których obecnie jeszcze nie znajdują zastosowania.

Pełna wersja raportu jest dostępna na stronie Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych (ORPA).

 

Ostatnio zmieniany w wtorek, 15 marzec 2022 14:19
Zaloguj się by skomentować