W obliczu zakłóceń w globalnym handlu i łańcuchach dostaw spowodowanych napięciami geopolitycznymi, niezawodna infrastruktura logistyczna staje się kluczowym czynnikiem odporności gospodarczej i strategicznej autonomii. Wojna w Ukrainie, ataki na statki towarowe na Morzu Czerwonym oraz idąca za tym blokada Kanału Sueskiego i coraz bardziej protekcjonistyczna polityka handlowa Stanów Zjednoczonych powodują przesunięcia globalnych szlaków handlowych, zmieniając tradycyjny układ korytarzy transportowych. Coraz częściej firmy poszukują bliższych, bardziej stabilnych i niezawodnych alternatyw.

Ekspansja jednego z największych azjatyckich graczy e-commerce w rejonie Wrocławia może zapoczątkować nową falę inwestycji logistycznych z Dalekiego Wschodu. W ciągu zaledwie dwóch ostatnich lat Shein uruchomił aż dziewięć centrów magazynowych w aglomeracji. Dla innych azjatyckich platform, może być to wyraźny sygnał, że Dolny Śląsk jest sprawdzonym hub-em logistycznym do obsługi rynku europejskiego.

Wymiana tachografów, malejąca liczba zleceń, rosnące koszty i lawinowy wzrost upadłości – sektor TSL znalazł się w sytuacji, która zmusza firmy do działania. Cięcie kosztów to za mało. Coraz więcej przewoźników szuka rozwiązań, które uproszczą operacje, ograniczą ryzyko kar i pozwolą zachować rentowność. W praktyce kluczowe okazuje się nie tylko co, ale z kim – i na jakich warunkach.

Współczesne zarządzanie flotą staje się coraz bardziej złożone. Menedżer floty odpowiada nie tylko za logistykę, ale też za analizę kosztów, nadzór nad terminami przeglądów, zgodność z przepisami oraz bezpieczeństwo kierowców i pojazdów. W obliczu rosnącej liczby obowiązków ręczne działania przestają być efektywne. Automatyzacja procesów flotowych – z wykorzystaniem rozwiązań telematycznych i dedykowanego oprogramowania – staje się obecnie koniecznością.

Branża transportowa, w której działania oparte były do niedawna na zaufaniu oraz sprawności i szybkości procesów, staje się coraz częściej celem oszustów. Fałszywi kontrahenci potrafią postępować wyjątkowo profesjonalnie, wykorzystując realia rynku, presję czasu i brak dokładnej weryfikacji. W efekcie wielu przewoźników i spedytorów narażonych jest na poważne straty finansowe, które trudno później odrobić.